Warszawski Zjazd Kobiet, rok 1907. Młodziutka Zofia Nałkowska wygłasza mowę w obronie prawa kobiet do własnej cielesności, wyzwolenia się z gorsetu społecznych norm i oczekiwań, do bycia sobą, do pełni życia. Sto dziesięć lat później jej wystąpienie inspiruje inną społecznie wykluczoną grupę, której codzienność zdumiewająco przypomina sytuację przedwojennych Polek.
Dziś my, osoby z niepełnosprawnością – i my, ich rodziny, wychodzimy z cienia, by już nigdy tam nie wrócić. Będziemy debatować, rozwiązywać problemy, edukować, inspirować determinacją, przełamywać tabu. Opowiemy o sobie, porozmawiamy o naszej przyszłości, pokażemy, dlaczego warto w nas uwierzyć i dlaczego trzeba nas wspierać. Nie chcemy być dłużej niewidzialne, niewygodne, nieobecne. Chcemy współdecydować o sprawach, które nas dotyczą, mieć realny wpływ na rzeczywistość. Chcemy partnerstwa i uczestnictwa. Zamiast współczucia, chcemy mieć prawo do szczęścia. „Chcemy całego życia!”